Ktos idzie do Ciebie trzymajac w reku noz,
Ktos mowi przez radio by zabic Twa wiare.
Cienie przedmiotow wchodza Ci do lozka,
Szepcac po katach przestaja byc wierne.
Kiedy idziesz ulica drzewa drapia Cie po skroniach,
Pajaki uliczne wychodza z rynsztoka.
Slowa pajeczyna plataja Twoje usta.
Otwarte okno kusi Cie wiosna,
Glowa niczym golab leci miedzy chmury,
Zapomnij, zapomnij, zapomnij...
...zamknij wszystkie drzwi...
...zamknij wszystkie...